Ponad tysiąc uczniów z wielickich szkół przybyło w piątek na spotkanie z Teatrem Współczesnym, który po raz kolejny gościł na scenie Kampusu Wielickiego z niezwykle przejmującym spektaklem.

"Oskar i pani Róża", to przejmująca historia małego chłopca, który umiera na raka. Jego dni są policzone, a on sam nie wie jak radzić sobie wobec takiego wyroku... któż z nas by wiedział...

Spektakl przenosi nas do realiów oddziału onkologicznego - miejsca, z którego można nie wrócić do domu. Oddział staje się wtedy domem dla pacjentów. To tam Oskar - główny bohater, traci nadzieję i obwinia siebie za to, że jest chory. Oskar jest małym chłopcem, ma dziesięć lat, ale doświadcza rzeczy wykraczających poza obszar zrozumienia nie tylko dziesięciolatków.

Tam też poznaje osobę niezwykłą, panią Różę - wolontariuszkę, która za cel postawiła sobie walkę o godność i duszę umierającego dziecka.
Jest to spektakl niełatwy, jednak zaskakująco ciepły i niosący ze sobą nadzieję. Bohaterowie są zwykłymi ludźmi - takimi samymi jak ci, którzy siedzą na widowni i wspólnie z widzami będą cierpieć, płakać, ale czasem i śmiać się do łez.

OFERTA